tak mówiła? niewdzięcznica! a my tu z mariuszkiem staramy się jej stworzyć cieplarniany klimat. trzymamy ją w szklarni, trzy razy dziennie wyprowadzamy na spacer po ogrodzie, podlewamy gdy trzeba, pielimy złe myśli...
oni by beze mnie jakoś dali radę, ale ja bez nich? skończyłambym smutna wśród polusów, popijając tanie winko, zamiast chadzać ścieżynkami Roayal Botanic Garden z aparatem pod pachą i jackiem danielsem w żołądku:D
Nierozważna i romantyczna....i żaliła się że się nad nią znęcają ;D
OdpowiedzUsuńco Wy byście zrobili bez Luizy? :D
OdpowiedzUsuńtak mówiła? niewdzięcznica! a my tu z mariuszkiem staramy się jej stworzyć cieplarniany klimat. trzymamy ją w szklarni, trzy razy dziennie wyprowadzamy na spacer po ogrodzie, podlewamy gdy trzeba, pielimy złe myśli...
OdpowiedzUsuńKuba - więcej zdjęć sarnie:)
OdpowiedzUsuńzmniejszcie racje kulturalnych rozmów to się od razu nauczy
OdpowiedzUsuńoni by beze mnie jakoś dali radę, ale ja bez nich? skończyłambym smutna wśród polusów, popijając tanie winko, zamiast chadzać ścieżynkami Roayal Botanic Garden z aparatem pod pachą i jackiem danielsem w żołądku:D
OdpowiedzUsuńZ aparatem owszem z jaśkiem w żołądku odradzam, szkodzi na cerę
OdpowiedzUsuńszykowne
OdpowiedzUsuńBardzo!!!
OdpowiedzUsuń