niedziela, 22 listopada 2009

nina, świetna asystentka, serio.

13 komentarzy:

  1. jak asystentka to musi mieć światłomierz, nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie sobie poczynasz w tym studiu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna asystentka, świetna modelka, świetne zdjęcia.

    pozdro !

    OdpowiedzUsuń
  4. twierdzisz, ze robi swietna kawe..?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. tak to prawda, dla niej dał bym się namówić na tracenie czasu w studio. Potem długo długo nic i w końcu podoba misie oświetlenie. A może to ona znów jest zajefajna. Producent światłomierza powinien być zadowolony ( i co od węży ), ale chyba już nie żyją

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja, że nie mam gdzie, to wpiszę się tutaj :)
    Pozdrawiam serdecznie, bo mimo, że nie jestem na emigracji (a może jestem jednak?!) to mnie też czasemogarnia nostalgia. Widocznie to ten listopad.

    OdpowiedzUsuń
  8. łukasz, ja nie lubię studio, robię w nim zdjęcia bo muszę zaliczyć ten moduł w ramach szkoły. a że pokazuję to co robię, to lądują one na blogasku.
    no, chyba że bardzo bardzo się ich wstydzę.
    ale tych, szczególnie tego ze światłomierzem nie wstydzę się wcale a wcale, nawet jestem troszkę z niego dumna i zaczynam się dzięki niemu przekonywać do studio. może dlatego, że jest dokładnie takie jakie miało być, a może dlatego, że nina jest super, ale chyba najbardziej dlatego, że nina uwielbia to zdjęcie. a to mi dobrze robi na samopoczucie:D

    OdpowiedzUsuń

komentarze do wpisów podlegają moderacji i publikowane są dopiero po zaakceptowaniu ich przez autorkę tego bloga.