piątek, 31 lipca 2009

modern art galleries: dean gallery & scottish national gallery of modern art.
w jednej dadaiści, i piękna ekspozycja poświęcona eluardowi i nusch. w drugiej - między innymi - francesca woodman ze swoimi niepokojącymi fotografiami-autoportretami i notatkami z dziennika.
kto nie zna temu polecam jej zdjęcia i jej krótką, smutną historię.

środa, 29 lipca 2009

clan gathering 2009, edinburgh

poniedziałek, 27 lipca 2009

jakie to dziwne, tak lekko pozbywać się swoich złych, przyjemnych zwyczajów. aż szkoda.

czwartek, 23 lipca 2009

dzięki istnieniu portali fotograficznych dużo się dowiedziałam.
przede wszystkim na swój temat.
głównie od ludzi, których nawet nie znam, albo od tych, którzy słyszeli o tym jaką to jestem osobą od innych, którzy mnie nigdy nie spotkali.

wtorek, 21 lipca 2009

trochę mnie wzięło na wspominki. te dwie fotografie pochodzą sprzed dwóch lat prawie, z pierwszych filmów nawijanych do holgi. wielkie rozczarowanie i wielkie oczarowanie równocześnie.
[teraz zresztą też, tylko odwrotnie.]
mimo że powstały dwa lata temu, mimo, że to było wyjątkowo gorące lato, mimo że w polsce, że na helu - to jakoś mi te zdjęcia pasują do tego miejsca gdzie teraz jestem. i tego jak się czuję, co myślę i tak dalej i takie tam.
[w wolnym tłumaczeniu: powinnam kupić sobie parasol. i jeszcze: czas spierdalać.]

piątek, 17 lipca 2009

edynburg, leith docks, śmierdzi.

wtorek, 14 lipca 2009

niekoniecznie i love leith, ale da się żyć.

piątek, 10 lipca 2009

obejrzeliśmy wczoraj dziwolągi, które polecił nam indra, no i kurde, co tu dużo gadać, trzeba polecić je dalej.

wtorek, 7 lipca 2009

czerwiec 2009, mieszkanie loli i załęsa w nieustającym remoncie.
takie albumowe foteczki robią mi dobrze.
dobrze wszędzie.

niedziela, 5 lipca 2009

pies wystawowy / canongate, edynburg

czwartek, 2 lipca 2009

są takie dni, kiedy najlepiej jest nie robić nic - na piwku, na trawie, pod drzewem, na wzgórzu, nad miastem.

środa, 1 lipca 2009

dużo za dużo rzeczy odkładam na potem, aktualizację projektu holga czy stworzenie nowej strony www. więc w ramach relaksu myślę o wypadzie nad morze:
edynburg, molo na granton, styczeń 2009