muszę przyznać, że troszkę się wzruszyłam, widząc
tę notkę na stronie polskiej ambasady lomografii. raz jeszcze uściski dla wszystkich zainteresowanych, i szczególne dzięki
waszej wysokości za łaskawe i jakże potrzebne wsparcie. z tego miejsca chciałabym również pozdrowić mojego chłopaka, który się gdzieś tam pałęta, nie wiem gdzie. wróciłbyś już do domu. i pamiętaj żeby przywieźć scrabble.
zgłaszam się ! stop ! jutro Kraków ! stop
OdpowiedzUsuń;]...;]
OdpowiedzUsuń