poniedziałek, 23 sierpnia 2010

z ostatniego pobytu w polsce przywiozłam tylko kilka prywatnych zdjęć, dawni znajomi, dzieci, psy, przyjaciele, rodzina, trochę portretów mniej i bardziej oficjalnych. czasem myślę sobie, że chciałabym ich wszystkich sfotografować. rodziców, gabę, obie agaty, rafała, trzech piotrów, lolę, joannę, wszystkie magdaleny, marię, marka i michała, sebastiana, annę, zosię, klaudię, kubę, grzegorza, marcina, dawida, wuja stasia, ulę, olę, basię, paulinę, wredną sucz ze sklepu, sąsiada, wszystkich tych ludzi, ich twarze, historie.
za tydzień lecę do wrocławia. może mi się uda.

2 komentarze:

komentarze do wpisów podlegają moderacji i publikowane są dopiero po zaakceptowaniu ich przez autorkę tego bloga.