środa, 22 grudnia 2010



12/2010, edynburk. 
święta w tym mieście zaczynają się już miesiąc wcześniej. to przede wszystkim blichtr i popelina. jarmarki i lunaparki. różne ozdoby co to błyszczą, świecą, migają, grają, brzęczą, wibrują i wzruszają. ale w świętach chodzi przecież o to, żeby się dobrze bawić i wydać trochę pieniędzy. proste, prawda?
tak w ogóle to miał być miły post z życzeniami, dla wszystkich, którzy tu zaglądają. dla wszystkich, powtarzam. zdrowyvh i wesołych, i nie męczcie karpia.

6 komentarzy:

  1. Pierwsze fajne. Wesołych!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bombeczka pszepani! Wesolutkich!

    OdpowiedzUsuń
  3. Spełnienia marzeń w nowym roku... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja juz postanowiłem. za rok znikam. ta świateczna psychoza już nie dla mnie. trzymajcie się w nowym roku ciepło i mądrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Maciek, gdzie znikasz? PS-smiem doniesc ze w tym roku zadnego karpia nie meczylam i nie ukrywam ze rozpiera mnie z tego powodu duma ;]

    OdpowiedzUsuń

komentarze do wpisów podlegają moderacji i publikowane są dopiero po zaakceptowaniu ich przez autorkę tego bloga.