poniedziałek, 7 listopada 2011


26.10.2011 - 06.11.2011, mobilkowe, edynburskie, londyńskie i niukastelskie. w ramach projektu jedno zdjęcie dziennie.
pewnie od czasu do czasu jeszcze pokażę wam taką stykóweczkę, ale całość raczej będę wrzucać na ten tutaj towarzyski portal, być może zrobi się z tego kiedyś coś fajnego.
po tych kilku dniach muszę się przyznać, że nawet komóreczką wcale nie było łatwo tak dzień w dzień pstrykać. na początku miałam spory kłopot, by wyłuskać z nadmiaru urlopowych wrażeń ten jeden, konkretny obrazek... teraz - znaleźć to szczególne coś w oswojonej już codzienności, w nudzie czterech ścian i w chorobie.
nie wiem ile osób bawiło się razem ze mną w tę samą grę, ale gdyby nie ci z was, którzy wciąż mnie pytali: zrobiłaś już to jedno? albo ci, którzy w mozole i trudzie codziennie pokazywali swoje obrazki (widziałam, widziałam, nie było wam lekko:)) to pewnie bym się już tydzień temu poddała. a ponieważ to mój blog i mogę sobie pozwolić, chciałabym skorzystać z tej oto wspaniałej okazji i pozdrowić malwinę, luizę, kubę, kasię, kamila, dziewuszkę ze sklepu z kanapkami, kierowcę autobusu, susan boyle, ala pacino, cudowną marzenę i mojego kochanego mariuszka. dzięki wam misiaczki.

12 komentarzy:

  1. Czyli jednak kupiłaś iphona? I co, jesteś zadowolona, przydał się jako przede wszystkim codzienny pstrykacz?

    Pozdr.

    BB

    OdpowiedzUsuń
  2. najbardziej się przydał przy podróżowaniu z jednego końca londynu na drugi.

    OdpowiedzUsuń
  3. jakież to budujące i wspaniałe !

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja dziękuję za inspirację i merdam radośnie ogonkiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kawał dobrej roboty wykonałaś fotograficznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. może jednak bez cmokania, zjadłam dużo za dużo czosnku dzisiaj. i chyba jeszcze roznoszę zarazki

    OdpowiedzUsuń
  7. kierowce autobusu, yeah!

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam kciuki za kolejne tygodnie.

    OdpowiedzUsuń

komentarze do wpisów podlegają moderacji i publikowane są dopiero po zaakceptowaniu ich przez autorkę tego bloga.